Technology

Tragedia w Jastrzębskiej Spółce Węglowej Pniówek

27.04.2022, 11:11 0 komentarzy
Tragedia w Jastrzębskiej Spółce Węglowej Pniówek

W środę, o godzinie 00:15 w kopalni w Pawłowicach zaskoczył wszystkich wybuch metanu na głębokości tysiąca metrów, o czym podał do publicznej wiadomości w czwartek wieczorem Wyższy Urząd Górniczy. Bezpośrednio w strefie zagrożenia przebywało dziesięć osób, z czego dziewięciu zostało rannych, w tym 4 ciężko rannych. Utworzono akcję ratunkową, w czasie której rozprzestrzenił się nowy wybuch i niestety ranni zostali także ratownicy, próbujący trafić do znajdujących się pod ziemią górników. Tak więc już w czwartek rządzący akcją postanowił wstrzymać wszelkie działania aż do momentu ustabilizowania się sytuacji. W kolejny dzień, kilka chwil po naradzaniu się zespołu zawodowców zdecydowano, iż akcja ratownicza zostanie zawieszona, a niebezpieczny okręg zostanie całkowicie odłączony.

Aktualnie wiadomo o 6 śmiertelnie dotkniętych wybuchem osobach. 7 osób w dalszym ciągu nie odnaleziono. 23.04 w sobotę rekomendował sztab akcji poszerzony o doskonałych naukowców, a kierownik zarządzający akcją zadecydował o zabudowie w rejonie ściany N-6 2 tam przeciwwybuchowych. Uszykowano więc transport poszczególnych rzeczy do budowy tam. Kwestia związana z wentylacją w rejonie N-6 została ustabilizowana. Akcja ratownicza na stan obecny trwa. Doświadczeni ratownicy pracują ciężko nad zabudowaniem 2 tam przeciwwybuchowych, które czasowo odseparują niebezpieczny obszar od pozostałej części kopalni. Jedna tama jest już zalewana cementowo - mineralnym spoiwem. W przypadku drugiej tamy na razie gotowa jest sama konstrukcja. Dzisiaj ratownicy zainicjują jej zalewanie. Takie zalewanie jednej tamy trwa około dwie doby.

W trakcie konferencji prasowej nasz minister zdrowia Adam Niedzielski złożył wyrazy głębokiego współczucia wszystkim rodzinom ofiar wypadku w kopalni Pniówek oraz w kopalni Zofiówka, gdzie doszło do wstrząsu. To właśnie w tej kopalni została potwierdzona śmierć aż czterech górników, a 6 innych jest wciąż poszukiwanych. W szpitalu siemianowickim nieustannie leczonych jest aż dwadzieścia ofiar środowej tragedii. Podczas gdy metan niezauważalnie zacznie osiągać pod ziemią wystarczające stężenie, wystarczy iskra. A w takich kopalniach, w których znajdują się wiele urządzeń elektrycznych i żelastwa, o takiego rodzaju iskrę niestety nietrudno. Wtedy zapala się wszystko, co tylko może płonąć, nawet znajdujący się w ścianie węgiel.

Zostaw komentarz